Boja SP to chyba najczęściej używany sprzęt i wykorzystywany przez ratowników. Jest ona na wyposażeniu każdego stanowiska woprowców. Zarówno nad morzem jaki i na jeziorach, rzekach ma ona świetne zastosowanie.
Boja SP (Boja Samopływająca, lub żartobliwy skrót od „Słoneczny Patrol”), tzw. pamelka — boja ratownicza, której używa większość polskich ratowników WOPR. Nie została ujęta w przepisach dotyczących wyposażenia kąpielisk.
Boję SP wykorzystuje się podczas udzielania pomocy z jednostek pływających, nabrzeży, rewy – do długości linki holowniczej, a więc 2,5. W przypadku akcji w dalszej odległości od brzegu, boja ciągnięta za ratownikiem nie krępuje mu ruchów, nie stawia dużych oporów podczas pokonywania fali. Dzięki swej wyporności pozwala na utrzymanie tonącego (lub tonących- do 5 osób) na powierzchni wody co znacznie ułatwia holowanie osoby tonącej. Uchwyty na całej długości, pozwalają na pewny chwyt podczas holowania. Podczas akcji w pobliżu falochronów (budowli hydrotechnicznych), może stanowić swoistą “tarczę”, chroniąc ratownika przed uderzeniem o pale.
Boja SP dane techniczne:
- wykonana z polietylenu w kolorze pomarańczowym
- zwiększona wyporność do 120N
- wyposażona w taśmę asekuracyjną (opasującą klatkę piersiową) i linkę holowniczą
- Wyporność 120N ą5N
- Wysokość 805mm ą5mm
- Szerokość 345mm ą5mm
- Grubość 149mm ą3mm
- Masa 1,60kg ą0,1k
Przebieg akcji – wariant I – osoba przytomna
Jak każda akcja powinna być z góry ustalona. Starszy plaży zawsze określa przy jakich warunkach prowadzimy konkretną akcję. Ma to na celu wybranie jak najskuteczniejszych metod aby akcja zakończyła się powodzeniem.
Boja SP na jedną szelkę. Zakładamy ją w pełnym biegu przy wykorzystaniu dwóch sposobów. Najprostszą metodą jest założenie szelki na skos przez klatkę piersiową. Łatwo to wykonać w pełnym biegu jak i łatwo zdjąć gdy tonący nas atakuje. Druga opcja to założenie szelki tak jak szelek przy kołowrocie. Metodę tą można porównać do zakłądania plecaka. Każdy ratownik nie raz na pewno to robił. Jest to trudniejszy sposób i trudniej będzie nam się wydostać ale plusem jest to, że nie przeszkadza w pływaniu.
Gdy już nasz sprzęt jest założony, w pełnym biegu wskakujemy do wody. Pierwsze kilka metów pokonujemy tzn.„delfinkami”. Nogami energicznie odpychamy się od dna i wykonujemy ruch rękoma jak przy pływaniu delfinem. Jest to najszybsza metoda pokonania dużego dystansu w płytkiej wodzie, nie tracąc przy tym dużo siły. Kolejną przeszkodą przy pracy nad morzem gdy są fale. Aby szybko i prawidłowo je przepłynąć zanurzamy się przed grzywą fali przepływająć pod nią. Taki sposób znacznie przyśpiesza akcję ratunkową.
Gdy już jesteśmy blisko poszkodowanego silnym ruchem przyciągamy boję SP do siebie. Podajemy boję i czekamy aż tonący się uspokoi. Wtedy możemy rozpocząć holowanie do brzegu, nie tracąc kontaktu z holowanym.
Możę się zdarzyć, że poszkodowany będzie bezpieczniej czuł się obok nas i zacznie sciągaćlinkę pamelki aby być obok nas. W tej sytuacji musimy jak najszybciej zdjąć szelkę i odpłynąć od poszkodowanego. Priorytetem jest to aby nie doszło do kontaktu fizycznego z tonącym.
Przebieg akcji – wariant II – osoba nieprzytomna
Wariant drugi zaczniemy od momentu, w którym znajdujemy się już przy poszkodowanym. Wszystkie wcześniejsze czynności są takie same. W tej sytuacji zakładamy, że mamy poszkodowanego nieprzytomnego. Podpływamy do ofiary na odległości około 2 m, wykonujemy ”scyzoryk” i pod wodą podejmujemy poszkodowanego pozycji, w której będziemy mogli go holować. Umieszczamy boję SP prostopadle do klatki piersiowej, tak aby jego ręce znalazły się na boi. Kolejnym krokiem jest udrożnienie dróg oddechowych. Trzeba o tym pamiętać ponieważ holowanie może zająć na tyle dużo czasu, że brak udrożnienia dróg oddechowych może mieć fatalne skutki. Poszkodowanego holujemy na plecach, używająć przy tym nóg do żabki.
Boja SP – Przebieg akcji – wariant III – akcja przy falachronach
Sytuacja ta dotyczy akcji przy falochronach. Gdy jesteśmy już blisko poszkodowanego, mamy z nim kontakt słowny, po przejściu fali podpływamy do ofiary, wkładamy boję SP między nią a pale. Robimy to szybko i zdecydowanie przechodząc jednocześnie za plecy topiącego się. W tym momencie mamy chwilę na uspokojenie poszkodowanego. Układamy boję w poprzeg klatki piersiowej poszkodowanego i energicznym ruchem odbijamy się od pali. Odpychamy się zaraz po przejściu fali aby razem z nią odpłynąć od falochronów. Jeżeli mamy osobę nieprzytomną akcja przebiega tak samo. Możę się zdarzyć, że osoba przytomna jest na tyle świadoma, że wystarczy samo podanie boi SP i możemy rozpocząć holowanie bez kontaktu fizycznego z tonącym.
Ważne informacje !
- akcja z użyciem boi SP jest bardzo szybka
- stale musimy obserwować poszkodowanego
Oczywiście sposób założenia szelki jak i podpłynięcia do poszkodowanego, holowanie zależy od typu akcji. Podczas kursu na pewno są ćwiczone różne warianty. My podaliśmy klasyczne przykłady użycia bojki SP.
Zobacz inny sprzęt ratownictwa wodnego.